Urszula Stefania Korzonek
KOŁA MZC » Klub Literacki "NADOLZIE" » Członkowie Klubu Literackiego "NADOLZIE" » Urszula Stefania Korzonek
Urszula Stefania Korzonek
Z domu Konysz. Mieszkanka Pogórza k./ Skoczowa. Ukończyła pedagogikę na UJ i studia podyplomowe z zakresu pedagogiki specjalnej w WSP w Krakowie. Pracowała jako nauczyciel i metodyk w szkolnictwie specjalnym, obecnie na emeryturze. Interesuje się regionem, jego przeszłością, kulturą i literaturą. Zabiega o zachowanie gwary cieszyńskiej.
Wydała 5 tomików poezji: „ Invito” - 1994 r.(w języku polskim i esperanto), „Ponad Granice” - 1997 r.(dedykowany Janowi Pawłowi II ), „Żniwne Świętowanie” - 1997 r., „Wiersze na Boże Narodzenie” – 1999 r., „Za kulisami Kobieta„ - 2002 r. oraz 5 książeczek dla dzieci: „Przygody Lewusia” – 1990 r., „O jamniczce Plamce, która Bają została” - 2003 r., „Polana Stokrotek” – 2005 r., „Mała Rudzia” - 2009 r., „Cztery pory roku” - 2009 r.
Obecnie jest członkiem: KL „Nadolzie” w Cieszynie, Grupy Literackiej „Cieszyńska Studnia Literacka” oraz Nauczycielskiego Klubu Literackiego w Katowicach przy ZNP Zarządu Okręgu Śląskiego, a wcześniej przynależała do grupy poetów tworzących „Nawias” – przy Zarządzie Oddziału ZNP w Cieszynie,
Laureatka wielu konkursów poetyckich, m.in.: II miejsce w I Konkursie Literackim ZNP(Chorzów 2009 r.), I miejsce „Ziemia Cieszyńska – nasz wspólny dom” - 2009 r., Nagroda Starosty w IX Ogólnopolskim Konkursie Literackim „O Złotą Wieżę Piastowską” – 2009 r.
Jej utwory znajdują się w kilkunastu wydawnictwach zbiorowych, m.in.: „Wspólną drogą”, (Węgry - Bekescsaba - 2008 r. wiersze zostały przetłumaczone na j. węgierski).
Za upowszechnianie twórczości literackiej, także w gwarze cieszyńskiej, otrzymała: „Dyplom Skoczowianki” – 2000 r., Odznakę Ministra Kultury – Zasłużony Działacz Kultury - 2002 r., Złoty Laur Poezji o Groniu Jana Pawła II – 2002 r., Laureatka „Srebrnej Cieszynianki” – 2009 r. Publikowała w Antologiach: „Krajobrazy wewnętrzne” (Katowice’2000),”Nie tylko nadzieja” (Katowice’2002) „Ważne drobiazgi” (Katowice’2004), „Nadolzie” (Cieszyn’2005),” Słowa potrzebne” (Katowice’2005) ”Myśli serdeczne”(Katowice’2006) „To co dotyka” (Cieszyn’2009), „Szukanie brzegów zamyślenia” (Katowice’2007), „Podwieczorek z metaforą” (Skoczów’2004) „Podwieczorek z metaforą – tomik 2” (Skoczów’2009) i „Poetyckie odwiedziny” (Katowice’2012), „Wiersze o zimie i Bożym Narodzeniu” (Katowice’2012), „Zewsząd” (Katowice’2014), „Antologia Skoczowskich Poetów”(Skoczów’2014 MCK ”Integrator”), „Codzienność niezwykła” (Katowice’2017), Kalendarz Cieszyński(Cieszyn’2016, 2017, 2018).
Urszula Korzonek – bierze udział w spotkaniach czytelniczych z małymi dziećmi w bibliotekach, przedszkolach, szkołach oraz w charakterze Jury w wielu konkursach gwarowych, m.in. w konkursie gwarowym ( „Rzóndzymy po naszymu”- w Pruchnej), „Szumno naszo godka” w SP w Górkach Wielkich.
Słowo
Wiem –
Ty zawsze dotrzymasz
Zresztą obietnica
Jest bez daty
Znowu wiosna kołysze
Światem –
Może już czas
Piękno nazwać po imieniu
Przecież my coraz młodsi
Rocznikiem
Tylko nasze marzenia
Starzeją się ...
***
Nie czytaj
Tych wierszy
I nie dotykaj chwil
Przepełnionych nami
Chcesz wymazać
Przeszłość
Uważaj
Szelest
Przerzucanych kartek
Kaleczy
Świąteczne życzenia
W samochodzie
Opłatek –
Grudniowych życzeń
Za szybą
Deszcz
Śnieg
I wiatr
Otulający bliskością
Mocno
Aż strach
Otworzyć oczy
By nagle
Nie wyrwał z nich
Ciebie
poszukiwaniu słowa
Otwórz mi furtkę
Ogrodzie –
Chcę pogładzić Twoją
Zieloność miękką
Dłoń nasycić
Świetlistością rosy
I na koncert –
Pod gruszą poczekać
Ptasie tre – le usłyszeć
Jakąś nutkę
Podchwycić
Serce do niej dostroić
A potem patrzeć
Jak wiatr ją oswaja
I motylom
Na skrzydła rozdaje
Nie twoja wina ...
Nie Twoja wina
Zaskoczona chwilą
Nie zdążyłam w obojętność
Ubrać duszy
Odczytałeś zielone myśli
Rzucone kiełki –
Skrytych słów
Była pełnia
Ryb – Skorpiona
Kuszący szept –
Przed wodospadem
Wezbranej rzeki
A tam na brzegu
Odległym
Ludzie –
Musiałeś do nich
Z bliskością popłynąć
Zrozumiałam
Patrząc –
Jak się oddalasz
Pod samą szyję
Zapięty w uśmiech
Odszedłeś –
- nie cały ...
Rozjaśniłeś dla mnie jutro
Zostałeś radością
Miłością – która nie boli
Z a d z i w i a
Telefon
Znowu miał
Buzię
W podkówkę
Nie chciał być
Sam –
Usiadłam obok
Milcząca jak on
W końcu wyszeptałam
Mu do ucha
Wspólny sekret
Zadrżał
W mojej dłoni
I umilkł
Tym razem
Na dobre
Złośliwość materii
Pomyślałam
Gdy fizycznie badałam
Skład chemiczny – kropel
Które z niego
Spływały na dłonie
O Góry, Góry ...
O Góry moje –
Wyniosłe
Z dawnych wspomnień
Jak taśma filmowa
Wciąż żywe
Niepokorne
Wzywające
Sercem dotykam źródeł
Płaszcza kamiennej skały
Aby raz jeszcze – dla was
Wyśpiewać
Wypłakać
Własny pacierz uwielbienia
A gdy już kamień – ośpiewam
I na ołtarzu poezji posadzę
Niech mnie ta twardość ocuci
W y k a m i e n i u j e -
Wszystkie nierealne – już!
Mrzonki
Z serca starej kobiety
Wierszem –
Ciszę posieję
Przecież skały nie wzruszę ...
Zmagania ze słowem
Nie mogę pisać
Słowo –
Zaparło się we mnie
Zakneblowało
Od wewnątrz
Jest chytre
Zachłanne
Pochłania każdą myśl
Niemocą rozrasta się
We mnie –
Czyści pamięć
Tężeje
Wiem –
Musi być twarde
Nieprzejednane
To słowo – rodzi słowo
Lawinę słów
Uznaję jego wyższość
Lecz nie ustępuję
Trącam w jego ciszę
Przekonuję
Popatrz mówię –
Światło w moich oczach
One nie kłamią
Chcą pisać …
Zanim całkiem umrze słowo
Stara kobieta
wciąż przybywa
imion
na własność
żona
matka
babcia
taka wszystkich
i taka niczyja
z rękami zanurzonymi
w każdym kącie
i z portfelem pękającym
od potrzeb
cicho czyta życie
by nie obudzić
świętego spokoju