Okólnik nr 4/18

OKÓLNIKI I KOMUNIKATY ZG » Okólnik nr 4/18

OKÓLNIK NR 4 / 18

 

Z POSIEDZENIA ZARZĄDU GŁÓWNEGO MZC

W DNIACH   03.09.2018 oraz  09.10 2018

 

 

1.  Relacje z udziału członków Zarządu  Głównego MZC w uroczystościach i imprezach w miesiącach : czerwiec, lipiec , sierpień  i wrzesień 2018 roku

 

- 03 czerwca 2018  – Międzynarodowy Dzień Tradycji, Stroju i Pieśniczki Regionalnej w Strumieniu. Zarząd Główny MZC reprezentował p. Zdzisław Wyleżuch,

 

- 09 czerwca 2018 – Konferencja Naukowa poświęcona pamięci prof. Józefa Pietera w związku z Jubileuszem 50. lecia Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Organizatorem Konferencji był Zarząd Główny MZC. Konferencja odbyła się w Sali Sesyjnej Cieszyńskiego Ratusza, a prowadziła ją prezes Marta Kawulok. W konferencji uczestniczyli przedstawiciele władz Miasta Cieszyna i Skoczowa, rodzina Prof. J.Pietera z synem Jackiem Pieterem, pracownicy naukowi UŚ w Katowicach i Wydziału Zamiejscowego UŚ w Cieszynie, Macierzowcy, mieszkańcy miasta Cieszyna,

 

- 13 czerwca 2018 -Wycieczka członków Koła nr 1 do Chaty Chlebowej w Górkach Wielkich. Zarząd Główny reprezentowała pani Prezes Marta Kawulok i wiceprezes Bronisław Brudny,

 

- 19 czerwca 2018 - Spotkanie członków KL "Nadolzie " z autorką p. Barbarą Solarską. Zarząd Główny reprezentowała  Prezes  KL "Nadolzie" Jolanta Skóra,

 

- 09 lipca 2018 – Spotkanie  Wójta Gminy Istebna z p. Prezes ZG MZC Martą Kawulok w sprawie projektu "Kapsuła czasu" oraz działki w Jaworzynce – Zapasiekach,

 

- 09 lipca 2018 – wycieczka Koła MZC w Zebrzydowicach do pszczelego miasteczka w Dzięgielowie i do  Dębowca. Zarząd Główny reprezentował p. Henryk Franek,

 

- 03 sierpnia 2018 - wernisaż wystawy "Marszałek Mikołaj Brodecki i kobiety w herbach" w Galerii pod Ratuszem w Strumieniu  z okazji 500. rocznicy śmierci Mikołaja Brodeckiego.  Zarząd Główny MZC reprezentował p. Zdzisław Wyleżuch. Wystawę można było oglądać do 12 września br.,

 

- 17 sierpnia 2018  – Rajd rowerowy dla uczczenia Niepodległej  zorganizowany przez Koło MZC

w Zebrzydowicach.Trasa liczyła 35 km, uczestniczyły 92 osoby. Zarząd Główny reprezentował p. Henryk Franek,

 

- 20 sierpnia 2018 – spotkanie Organizacji Pozarządowych. Zarząd Główny MZC reprezentowała

Prezes Marta Kawulok,

 

- 24 sierpnia 2018 -"Śląsk a Niepodległa" – Koncert zorganizowany przez PZKO w Czeskim Cieszynie, Zarząd Główny reprezentowała p. Władysława Magiera. Wśród wykonawców wystąpili Stanisław Sojka , Piotr Mec oraz wielu znanych i lubianych artystów,

 

- 25 sierpnia 2018 – wycieczka członków  Koła MZC nr 2 "Mały Jaworowy" do Muzeum Powstań Śląskich w Świętochłowicach. Pod pomnikiem ku czci powstańców został złożony bukiet kwiatów.

Zarząd Główny reprezentowała p. Natalia Bańczyk,

 

- 28 sierpnia 2018  – wernisaż wystawy poświęcony pamięci  Józefa Golca w pierwszą rocznicę Jego śmierci. Wystawa została przygotowana w  Gminnym Ośrodku Kultury w Goleszowie. W uroczystości  uczestniczył Wójt Gminy oraz Burmistrz Miasta Cieszyna. Członkini KL "Nadolzie" p . Teresa Waszut  napisała i wyrecytowała  okolicznościowy wiersz poświęcony Jego pamięci. Zarząd Główny MZC reprezentował p. Henryk Franek,

 

- 01 września 2018 – uroczyste obchody 79 – rocznicy wybuchu II Wojny Światowej i Dnia Weterana. Został wystawiony Sztandar Macierzy, a w poczcie stanęli uczniowie Zespołu Szkół Ekonom. - Gastr. im. Macierzy Ziemi Cieszyńskiej w Cieszynie. Zarząd Główny MZC reprezentowała Prezes Marta Kawulok, wiceprezes Bronisław Brudny, p.Władysława Magiera,

                       

- 05 września 2018 – wernisaż wystawy, poświęconej pamięci Józefa Golca z okazji pierwszej rocznicy Jego śmierci, zorganizowany  w świetlicy Gminnej  w Cisownicy. Wspomnienia, grafiki i plakaty przygotowała p. Stefania Bojda, siostra śp. J. Golca. Bardzo aktywnie włączyła się w przygotowanie wernisażu p. Teresa Waszut z KL "Nadolzie". Zarząd Główny MZC reprezentowała p. Natalia Bańczyk,

 

- 07 września 2018  – spotkanie z Premierem i Eurodeputowanym Jerzym Buzkiem w Czeskim Cieszynie. Zarząd Główny MZC reprezentowały p. Władysława Magiera i p. Natalia Bańczyk,

 

- 11 września 2018 -  w  Książnicy Cieszyńskiej odbył się wykład z cyklu Akademia Niepodległości przygotowany przez IPN pt. "  Generał Józef Haller( 1873-1960) i Jego Żołnierze". Zarząd Główny MZC reprezentowała p. Władysława Magiera,

 

- 12 września 2018  -  spotkanie integracyjne członków dwóch Kół Terenowych Macierzy tj. Koła MZC nr 1  oraz Koła  MZC nr 4  Przewodników w świetlicy ogródków  działkowych, których prezesem jest  p. Genowefa Koczoń. Zarząd Główny reprezentowali p. Władysława Magiera oraz p. Bronisław Brudny,

 

- 15 września 2018 -  zaplanowany przez Zarząd Główny MZC VIII Złaz Górski Macierzy Ziemi Cieszyńskiej im. Władysława Orszulika do schroniska w Wiśle na Kamiennym został odwołany. Przyczną była mała ilość chętnych, co prawdopodobnie wyniknęło z nałożenia się kilku imprez organizowanych w tym terminie. W związku z zaistniałą sytuacją Zarząd Główny MZC podjął decyzję o zmianie terminu Złazu. Ustalono , iż od przyszłego roku Złaz Górski MZC będzie odbywał się w miesiącu czerwcu a nie we wrześniu. Kolejny Złaz Górski zaplanowano na  ostatnią sobotę czerwca czyli 29.06. 2019 r.,

 

- 15 września 2018 –  po  raz drugi  został zorganizowany na Cieszyńskim Rynku Festiwal Organizacji Pozarządowych " Cieszyński Przekładaniec".W tej imprezie aktywny udział  wzięła również Macierz Ziemi Cieszyńskiej. Zarząd Główny  MZC oraz   Koła Terenowe Macierzy miały do dyspozycji stoisko, na którym zostały   wystawione wydawnictwa macierzowe oraz rękodzieła wykonane przez członków Koła MZC nr 6.

Pani Prezes podziękowała osobom, które dyżurowały na stoisku: p.p.  Bronisławowi Brudnemu, Jadwidze Chlebik,  Reginie Kapale,  Jolancie Skórze, Marii Nowak i Henrykowi Frankowi,

 

- 18 września 2018 -  w Starostwie Powiatowym w Cieszynie odbyło się spotkanie   przedstawicieli organizacji pozarządowych, które współpracują z Powiatem Cieszyńskim. Zarząd Główny reprezentowała p. Aleksandra Czajkowska,

 

- 18 września 2018 -  wernisaż wystawy pt  " Obywatelki – Kobiety Śląska Cieszyńskiego dla Niepodległej "w ramach cyklu 100. lecia uzyskania praw wyborczych przez kobiety w Polsce. Wernisaż został zorganizowany w Muzeum Powstań Śląskich w Świętochłowicach.Wykład wygłosiła  p. Władysława Magiera, która reprezentowała Zarząd Główny MZC  na tej wystawie. Wystawę bedzie można było zwiedzać do 14.10.2018,

 

- 21 września 2018 -  w sali konferencyjnej Domu Macierzy przy ul. Stalmacha w Cieszynie odbyło się  spotkanie promocyjne pierwszego tomiku Słownika Biograficznego: "Kawalerowie Virtuti Militari związani ze Śląskiem Cieszyńskim" autorstwa pana Stefana Króla.W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele władz miasta z Burmistrzem p. Ryszardem Macurą oraz władz powiatu cieszyńskiego. Zarząd Główny MZC reprezentował wiceprezes ZG MZC Bronisław Brudny,

 

- 22 września 2018 – Rajd Rowerowy zorganizowany przez Koło MZC w Zebrzydowicach. W Rajdzie uczestniczył członek ZG MZC Henryk Franek,

 

- 24 września 2018 - w  Teatrze im. A. Mickiewicza w Cieszynie odbyła się uroczysta  Inauguracja Roku Akademickiego Uniwersytetu III Wieku .  Wykład inauguracyjny wygłosila  p. Prof. Heska – Kwaśniewicz , który poświęcony został Zofii Kossak w związku z 50. rocznicą Jej śmierci. Zarząd Główny MZC reprezentowali p. Władysława Magiera oraz p. Bronisław Brudny,

 

- 25 września 2018 -  w uroczystej Gali wręczenia dyplomów  w Wydziale Zamiejscowym WSB w Cieszynie uczestniczyli z ramienia Zarządu Głównego MZC p. Cezary Tomiczek oraz p. Henryk Franek,

 

- 26 września 2018 – w "Skarbach z Cieszyńskiej Trówły" Zarząd Główny MZC  reprezentowała

p. Halina Sajdok – Żyła,

 

- 27 września 2018 – Spotkanie Rady Funduszu Sypendialnego Śląska Cieszyńskiego poświęcone rozpatrzeniu wniosków o stypendia macierzowe, artystyczne i nagrody specjalne. Uczestniczyły prezes Marta Kawulok, skarbnik ZG MZC Irena Skrzyżala, członek ZG MZC Grażyna Tomecka,

 

- 03 października 2018 – posiedzenie Kolegium Redakcyjnego "Kalendarza Cieszyńskiego 2019". W spotkaniu uczestniczyli prezes Marta Kawulok i wiceprezes ZG MZC Leszek Pindur,

 

- 05 października 2018 – Uroczyste obchody 100 – lecia Zespołu Szkół Ekonomiczno – Gastronomicznych w Cieszynie, dawniej Szkoły Handlowej powołanej przez Macierz Szkolną dla Księstwa Cieszyńskiego. W uroczystości Jubileuszowej  udział wzięli przedstawiciele władz miejskich z Burmistrzem Ryszardem Macurą, władz powiatowych ze Starostą Cieszyńskim Januszem Królem, Kuratorium Oświaty w Katowicach, dyrektorzy szkół powiatu Cieszyńskiego, dyrektorzy szkół z Ukrainy, Słowacji i Czech współpracujący z Jubilatką, zaproszeni goście, nauczyciele i pracownicy szkoły, absolwenci oraz uczniowie. Zarząd Główny reprezentowali  prezes Marta Kawulok, wiceprezes Bronisław Brudny, sekretarz ZG MZC Aleksandra Czajkowska.

Pani prezes Marta Kawulok i wiceprezes Bronisław Brudny złożyli Jubilatce życzenia i gratulacje oraz wręczyli Pani Dyrektor Lilianie Zemle list gratulacyjny, obraz przedstawiający cieszyński Rynek oraz bukiet kwiatów,

 

- 08 października 2018 - w Teatrze im A. Mickiewicza w Cieszynie odbyła się uroczysta Gala  z okazji 20. lecia Powiatu Cieszyńskiego. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz państwowych, wojewódzkich,  miejskich , powiatowych, zaproszeni goście, przedstawiciele organizacji pozarządowych oraz mieszkańcy powiatu cieszyńskiego. Zarząd Główny Macierzy Ziemi Cieszyńskiej reprezentowali: p. Prezes Marta Kawulok, wiceprezes Bronisław Brudny, członek ZG MZC Halina Sajdok – Żyła. Na ręce Starosty Powiatu Cieszyńskiego p. Janusza Króla , Pani Prezes oraz wiceprezes złożyli gratulacje i życzenia, wręczyli  list gratulacyjny oraz bukiet kwiatów.Galę uświetnił występ Orkiestry "Artis" pod dyrekcją J.C. Hauptmanna,

- 08 października 2018  – inauguracja  V edycji  Wolnej Szkoły Nauk Filozoficznych i Społecznych im. Profesora Jana Szczepańskiego  w Centrum Konferencyjnym na Wydziale Etnologii i Nauk o Edukacji  UŚ w Cieszynie. Zarząd Główny reprezentowała p. Władysława Magiera.

 

2.  Uchwały Zarządu Głównego MZC      

 

            Pani Prezes Marta Kawulok, na posiedzeniu w dniu 03 września 2018, poinformowała zebranych o terminie zgłaszania kandydatów do wyróżnienia "Laurem Srebrnej Cieszynianki 2018", przez Zarządy Kół Terenowych Macierzy. Termin ten upływa z dniem 15 września 2018 r.

             W imieniu Zarządu Koła nr 2 "Mały Jaworowy" w Cieszynie wniosek wraz z uzasadnieniem o przyznanie wyróżnienia " Lauru Srebrnej Cieszynianki 2018" Prezesowi Koła panu Eugeniuszowi Raabe przedstawiła pani Natalia Bańczyk.

            Pani Prezes Marta Kawulok  poddała pod głosowanie przedstawiony wniosek i podjęcie uchwały. Wynik głosowania : 1 osoba wstrzymała się od głosu, pozostali byli za. Pani Prezes stwierdziła ,że  wniosek o wyróżnienie pana Eugeniusza Raabe otrzymał pozytywną rekomendację  Zarządu Głównego MZC.

            Zarząd Główny MZC w dniu 03 września 2018 r. podjął Uchwałę nr 10 / 18  w sprawie zgłoszenia , do Rady Miejskiej Cieszyna, Pana Eugeniusza Raabe  do wyróżnienia  "Laurem Srebrnej Cieszynianki 2018". W imieniu Zarządu Głównego MZC  zgłoszenie do Rady Miejskiej Cieszyna, kandydatury p. E. Raabe, przedłoży Pani  Prezes Marta Kawulok.

 

Kolejny wniosek wraz z uzasadnieniem o przyznanie wyróżnienia "Laurem Srebrnej Cieszynianki 2018 " dla Pana Wojciecha Kiełkowskiego, w imieniu Zarządu Koła  MZC w Strumieniu,  przedstawił pan Zdzisław Wyleżuch .

            Pani Prezes Marta Kawulok  poddała pod głosowanie przedstawiony wniosek i podjęcie uchwały. Obecni poparli jednogłośnie wniosek. Pani Prezes stwierdziła ,że  wniosek o wyróżnienie pana Wojciecha Kiełkowskiego otrzymał pozytywną rekomendację  Zarządu Głównego MZC.

            Zarząd Główny MZC w dniu 03 września 2018 r. podjął Uchwałę nr 11 / 18  w sprawie zgłoszenia  do Rady Gminy w Chybiu Pana Wojciecha Kiełkowskiego do wyróżnienia  "Laurem Srebrnej Cieszynianki 2018" .W imieniu Zarządu Głównego MZC zgłoszenie do Rady Gminy w Chybiu przedłoży Pani  Prezes Marta Kawulok.

 

Nastepnie Pani Prezes zwróciła się do Zarządu Głównego MZC z wnioskiem o podwyżkę czynszu dla najemców , od miesiąca stycznia 2019 roku:

-  za najem pomieszczeń dla Przedszkola w Bielsku – Białej o 10%

- za najem pomieszczeń dla najemców Domu Ludowego na Mnisztwie i Domu Macierzy w Cieszynie oraz Oddziału Biblioteki Pedagogicznej w Bielsku – Białej z siedzibą  w Cieszynie przy ul. Stalmacha 14  -  o 3%.

Obecni jednogłośnie poparli zaproponowane  podwyżki czynszu na rok 2019 r. i podjęli kolejną uchwałę.

            Zarząd Główny MZC w dniu 03 września 2018 r podjął Uchwałę nr 12 / 18  w sprawie powyżki czynszu za najem pomieszczeń w wysokości:

  • dla Przedszkola w Bielsku – Białej o 10%
  • dla najemców Domu Ludowego na Mnisztwie i Domu Macierzy w Cieszynie oraz Oddziału Biblioteki Pedagogicznej w Bielsku – Białej z siedzibą  w Cieszynie przy ul. Stalmacha 14  -  o 3%

 

Kolejny wniosek  skierowany przez Zarząd Koła MZC nr 2 " Mały Jaworowy" w Cieszynie  do Zarządu Głównego MZC  odczytała prezes Marta Kawulok. Wniosek  dotyczył   przyznania Złotej Odznaki Macierzy Ziemi Cieszyńskiej Panu Franciszkowi Ptakowi – członkowi Koła nr 2 , długoletniemu członkowi Zarządu tego Koła, w którym pełnił funkcję skarbnika.W związku z poważną chorobą kandydata do wyróżnienia, Zarząd Koła nr 2  w drodze wyjątku, odstępstwa , prosił  o możliwie  jak najszybsze rozpatrzenie wniosku.

            Po odczytaniu wniosku Pani Prezes poddała pod głosowanie  kandydaturę p. Franciszka Ptaka do wyróżnienia Złotą  Odznaką Macierzy Ziemi Cieszyńskiej. Zebrani jednogłośnie poparli wniosek Koła MZC nr 2 "Mały Jaworowy " w Cieszynie.  

            Zarząd Główny MZC na posiedzeniu w dniu 09. 10. 2018 r. podjął Uchwałę  nr 13/18  w sprawie  przyznania Złotej Odznaki Macierzy Ziemi Cieszyńskiej Panu Franciszkowi Ptakowi – członkowi Koła nr 2 "Mały Jaworowy" w Cieszynie.

 

3.  Informacja na temat sprzedaży nieruchomości w Pogwizdowie

 

            Pani Prezes przypomniała obecnym, że  Walny Zjazd Delegatów Macierzy Uchwałą 
nr  8/ 2016 z dnia 21 maja 2016 r.  upoważnił Zarząd Główny MZC do zbycia  nieruchomości – Domu Ludowego w Pogwizdowie.

Na posiedzeniu w dniu 03 października 2017 r., Zarząd Główny MZC podjął Uchwałę  nr 9 / 2017  dotyczącą wyrażenia zgody na sprzedaż  wyżej wymienionej nieruchomości na rzecz Gminy  Hażlach.

W wyniku długotrwalych negocjacji z Wójtem i radnymi Gminy Hażlach, ustalono cenę sprzedaży

w wysokości 40 000 zł netto, powiększoną w chwili zbycia o stawkę podatku VAT, ustaloną według aktualnie obowiązujących przepisów.

            W dniu 28 sierpnia 2018 r. w Kancelarii Prawnej, Notariusza  Patryka  Miodońskiego, znajdującej się w Cieszynie przy ul. Menniczej 1,  został podpisany Akt notarialny  dotyczący Umowy sprzedaży  nieruchomości  położonej w Pogwizdowie przy ul. Cieszyńskiej 82,  przez Stowarzyszenie Macierz Ziemi Cieszyńskiej Towarzystwo Miłośników Regionu w Cieszynie, na rzecz Gminy Hażlach.

Zarząd Główny MZC  reprezentowały: Pani Prezes ZG MZC Marta Kawulok, Skarbnik ZG MZC pani Irena Skrzyżala oraz Sekretarz ZGMZC pani Aleksandra Czajkowska. Gminę  Hażlach reprezentował Wójt Gminy Hażlach - Pan Grzegorz Sikorski.

 

4. Relacja z uroczystych obchodów 79 rocznicy Wybuchu II Wojny Światowej i Dnia Weterana

 

            Pani Prezes Marta Kawulok zrelacjonowała zebranym przebieg uroczystości z okazji 79 rocznicy Wybuchu II Wojny Światowej i Dnia Weterana.

Uroczystość rozpoczęła Msza św. patriotyczna w intencji obrońców Ojczyzny w Sanktuarium Matki Boskiej Cieszyńskiej p.w. Marii Magdaleny w Cieszynie. Następnie uczestnicy uroczystości przemaszerowali ulicami miasta w asyście orkiestry pod Pomnik Ofiar Hitleryzmu na Placu Wolności. Okolicznościowe przemówienie wygłosiła wicestarosta  Pani  Maria Cieślar. Następnie kapelani służb mundurowych odmówili modlitwę w intencji poległych obrońców Ojczyzny. Po apelu pamięci delegacje złożyły kwiaty.W imieniu Zarządu Głównego MZC  bukiet biało – czerwonych kwiatów złożyły Pani Prezes Marta Kawulok z Władysławą Magierą. Został wystawiony Sztandar Macierzy , a w poczcie sztandarowym stanęłi uczniowie ZSEG  im. Macierzy Ziemi Cieszyńskiej.

 

5.  Informacja o przyznanych stypendiach macierzowych i nagrodach specjalnych

 

            Przewodnicząca Rady Funduszu Stypendialnego Śląska Cieszyńskiego  p. Marta Kawulok poinformowała zebranych o decyzji podjętej przez Radę Funduszu Stypendialnego na posiedzeniu, w dniu 27 września 2018, w sprawie  przyznania  stypendiów macierzowych, stypendium artystycznego i  nagród specjalnych dla uczniów klas maturalnych i studentów I roku studiów dziennych.

 

 Przyznano:

9  - stypendiów macierzowych dla uczniow klas maturalnych - po 900 zł

3 - stypendia macierzowe dla studentów I roku                        - po 1800 zl

2 - stypendia  macierzowe dla studentów I roku                       - po 3000 zł                                                                       

1 stypendium artystyczne w wysokości                                            2700 zł

2 nagrody specjalne                                                                   - po 1000

1 nagrodę specjalną w wysokości                                                      500 zł

 

Na posiedzeniu w miesiącu sierpniu 2018 przyznano jeszcze 3 stypendia pomostowe " Dyplom z marzeń", we współpracy z Fundacją Edukacyjną Przedsiębiorczości w Łodzi, po 1250 zł.

Pani Marta Kawulok podziękowała wszystkim darczyńcom a szczególnie Panu J. Olbrychtowi i  Panu Z. Kajmowiczowi, dzięki którym można było przyznać tak wiele stypendiów i nagród.

            Uroczystość wręczenia stypendiów i nagród odbyła się 27 października 2018, o godz. 15.00 na Zamku w Cieszynie. W uroczystości uczestniczyli przedstawiciele władz miasta i powiatu cieszyńskiego, stypendyści z rodzicami, dyrektorzy i przedstawiciele szkół powiatu cieszyńskiego, członkowie Zarządu Głównego MZC, Rady Funduszu Stypendialnego, przedstawiciele mediów – GZC i Portalu ox.pl.

 

6.  Z działalności Kół Terenowych Macierzy

 

Koło MZC nr 2 "Mały Jaworowy" w Cieszynie / Prezes Eugeniusz Raabe/

 

Sprawozdanie z działalności koła nr 2 MZC w miesiącach  czerwiec i lipiec 2018 roku.

W miesiącach letnich niewiele dzieje się w naszym kole, wakacyjne wyjazdy powodują   odpływ członków w różne strony świata, niemniej Klub Propozycji pracuje pełną parą.

 

- 18.06.2018 odbyło się pierwsze spotkanie z panią Izabelą Wałaską. Jest to polka z Zaolzia,

 polonistka, tłumaczka, autorka książek, realizatorka filmów a przede wszystkim autorka słynnego projektu  „Zaolzie Potrafi,”pani Izabela opowiadała o swoi ukochanym Zaolziu , zaprezentowała swój film „ Zaolzie – Fenomen Z”, w którym  80 osób opowiada o swojej małej ojczyźnie, usiłując dociec w czym tkwi fenomen tego miejsca, po projekcji wywiązała się ciekawa dyskusja, będąca

dowodem wielkiego zainteresowania tym tematem.

 

- 20.07.2018 w klubie propozycji miał gościć pan Szymeczek wiceprezes Kongresu Polaków w Czechach, niestety ze względów zdrowotnych odwołał przyjazd, zamiast  niego, specjalnie z Pragi, przyjechała pani Izabela Wałaska, by po raz drugi opowiedzieć nam o swojej wielkiej miłości do  ziemi rodzinnej i zaprezentować  kolejne filmy o Zaolziu, jak za pierwszym razem, ożywiona dyskusja uwieńczyła spotkanie.

 

W czerwcu i lipcu odbyły się 2 zebrania Zarządu koła, dotyczyły spraw organizacyjnych,

związanych z planowanymi na sierpień i wrzesień wycieczkami.

 

Relacja z wycieczki do Katowic, Chorzowa i Świętochłowic w dniu 25.08.2018.

        Pomysł wycieczki narodził się w głowie naszego prezesa. Pan Raabe chciał aby nasze   koło, w sposób niekonwencjonalny, uczciło 100 lecie odzyskania niepodległości, abyśmy  sobie przypomnieli, jakimi drogami do Macierzy wracał Śląsk, miała to być również podróż  sentymantalna, powrót do miejsc gdzie pan prezes spędził dzieciństwo i młodość.  Na wycieczkę wybrało się 45 osób, autokar zapewniła firma Popek.  Wyjeżdżaliśmy w deszczu i niestety prognozy nie były optymistyczne.Pierwszym przystankiem   w naszej wyprawie był kościół pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świetego w Katowicach  na Osiedlu Tysiąclecia tzw. „ tauzenie”.

 

 
 


     

 

Katowicki  „tauzen” miał być osiedlem gdzie docelowo powinno było zamieszkać około  40 000 mieszkańców, miało to być osiedle socjalistyczne bez kościoła. Jednak życie i mieszkańcy

wymusili na władzach budowę świątyni. Wielkie zasługi w ubieganiu się o budowę miał

ówczesny Biskup Katowicki ks. Herbert Bednorz. Ten wielki kapłan, który znał Śląsk nie tylko

z okien siedziby biskupa, który był tak blisko ze swoimi wiernymi, wiedział, że tak wielka społe-

-czność nie może fukcjonować bez domu modlitwy. Wreszcie po 15 latach starań w 1977 roku,

wojewoda katowicki, wydał zezwolenie na budowę, która po okresie projektowym, ruszyła w

1979 roku. Ze względu na bardzo luźny grunt, w którym usytuowano budowę, projektanci zde-

cydowali, że świątynia zostanie zbudowana z kilku pionowych walców, dlatego dzisiaj patrząc

na budowlę mamy złudzenie fali.Kościół jest bardzo piękny, nowoczesny ale wysmakowany w

stylu, bez nadmiaru ozdób, wyłożony w środku poczerniałą cegłą tak charakterystyczną dla stare-

go śląska , w świątyni znajduje się kopia całunu turyńskiego, jednak na mnie największe wrażenie

zrobiła figura św. Barbary, umieszczona w miejscu przypominającym szyb kopalniany, postać

świętej została wyrzeźbiona z jednej, ogromnej bryły węgla.Ta wielka świątynia mogąca po-

mieścić ponad tysiąc wiernych, jest miejscem prawdziwie natchnionym, skłaniającym do skupienia

 i modlitwy.

 W strugach deszczu wróciliśmy do autobusu by podjechać kawałek dalej i wysiąść na parkingu

 przylegającym do Muzeum Etnograficznego. I tu nastąpił mały cud, który towarzyszy nam

 niezmiennie od zawsze, mianowicie przestało padać. Po krótkiej przerwie na poranną kawę,

wkroczyliśmy na teren Górnośląskiego Parku Etnograficznego w Chorzowie.   Skansen jest położony na 30 hektarach należących do Parku Śląskiego, na ekspozycji są prezentowane

obiekty tradycyjnego wiejskiego i małomiasteczkowego budownictwa z okresu od   końca XVIII wieku do lat 40 wieku XX, pochodzące ze Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego.

  Obiekty pochodzące ze Śląska dzielą się na te pochodzące z Beskidu Śląskiego

                                                                                                    Pogórza Cieszyńskiego

                                                                                                    rejonu Pszczyńsko- Rybnickiego

                                                                                                    rejonu Bytomsko-Tarnogórskiego

                                                                                                    rejonu Lublinieckiego

 

 
 


 osobną część stanowią zabytki z Zagłębia Dąbrowskiego.

 

   Oglądaliśmy zagrody chłopskie prezentujące różny stan zamożności gospodarzy, wchodziliśmy

   do ogrodów,stodół, spichlerzy, chlewów i szop,podziwialiśmy wnetrza domów, izby paradne i

   codzienne, zasiedliśmy w szkolnych ławkach, takich, które niektórzy z nas pamietają ze swojego

   dzieciństwa. Widzieliśmy obiekty przemysłu wiejskiego takie jak kuźnia ,wiatrak, młyn wodny,

   a także kościoły: katolicki z XVIII wieku i tu ciekawostka, ewangelicki z lat 30 XX wieku.

   Bardzo nas ucieszyła liczna reprezentacja naszych okolic, były chałupy z Istebnej, Goleszowa i

   Bażanowic, kuźnia z Zamarsk, szkoła z Wapiennicy,stodoła z Ustronia i wiatrak turbinowy z

   Nierodzimia. Pragnę zaznaczyć, że jest to żywy skansen, niemal w każdy weekend odbywają się

   tu imprezy plenerowe, jarmarki rzemiosła,lekcje rękodzieła, zabawy taneczne.

   Zabytkowa karczma kusi wyszynkiem i dobrym jedzeniem. Na terenie parku spędziliśmy nie-

   zapomniane 2 godziny nie mogąć  nadziwić się pomysłowości i dużej kulturze naszych przodków.

   Jak dysponując jedynie siłą swoich rąk i siłą zwierząt gospodarskich, potrafili wytwarzać sami

   wszystkie potrzebne do życia przedmioty, hodować zwierzęta,prowadzić zróżnicowaną uprawę

   ziemi i do tego stworzyć bogatą kulturę niematerialną, z której czerpiemy nieprzerwanie do

   dzisiaj.Chyba właśnie to zachwycenie pozwoliło wszystkim a zwłaszcza naszym seniorom,przejść

   spory kawał drogi bez widocznego zmęczenia.

      Pożegnaliśmy skansen i wyruszyliśmy w drogę do Świetochłowic i tutaj zatrzymaliśmy się na       

   dłużej. Świętochłowice to miasto powstałe na dobrach księcia Donnersmarcka, z potrzeby za-

   siedlenia okolic nowo powstałej huty, kopalni i  innych zakładów przemysłowych. Jest to także

   miasto rodzinne naszego prezesa, gdzie rodzina Raabe odcisnęła swój ślad.

   Na początek pan prezes pokazał nam Muzeum Powstań Śląskich. Jedna grupa poszła zwiedzać

   a druga w tym czasie raczyła się tradycyjnym śląskim obiadem. W suterenach muzealnych

   ulokowano bardzo miłą restauracyjkę, gdzie mieliśmy zamówiony posiłek, śląski żur ( nie mylić

   z żurkiem), rolada, kluski i modry szałot nie rozczarowały nas, tak wzmocnieni ruszyliśmy na

   zwiedzanie a druga grupa przyszła na obiad.

 

    Muzeum Powstań Śląskich powstało aby chronić dziedzictwo materialne i niematerialne dotyczą-

    ce dziejów powstań. Muzeum ma charakter narracyjny, prezentuje zarówno oryginalne

    eksponaty jak i repliki i reprodukcje, pozwalające na bezpośredni kontakt z przedmiotami.

    Jest mnóstwo stanowisk multimedialnych oraz ścieżek filmowych, które przenoszą w realia

    życia na Górnym Śląsku na początku XX wieku , oglądamy oryginalne wnętrza śląskich fami-

    loków, wóz pancerny cały z żelaza, drukarnię , oryginalne plakaty powstańcze i plebiscytowe,

    mamy także możliwość oddania swojego głosu w plebiscycie ( ciekawe ile głosów oddali

    zwiedzający na Niemcy), jedziemy tramwajem przez śląskie miasta, przy okazji zgadując co

    przedstawia mijany krajobraz a na koniec zwiedzania robimy sobie zdjęcie w  „pikelhaubie”.

    Do zwiedzania tego obiektu przewodnik jest niepotrzebny, ścieżki są tak opisane i poprowadzone

    że najlepiej zwiedzać samemu, przy okazji dokonując ciekawych odkryć. Na przykład ja odkry-

    łam swojego przodka Maksymiliana Bańczyka, powstańca z komitetu Korfantego.

    Ciekawa jest historia samego obiektu muzeum. Wybudowano go wg projektu Emila i Georga

    Zillmannów( tych samych którzy zaprojektowali osiedla Giszowiec i Nikiszowiec) w roku

    1907 na potrzeby ksiecia Donnersmarcka, w latach 1916- 1939 znajdował się tam Urząd Gminy

     Świetochłowice, w czasie II wojny urzędowała tam Schutzpolizei,w latach 1945-1989 milicja

    a od 1998 policja. W czasie milenijnego sylwestra pożar zniszczył budynek i dopiero w 2013

     rozpoczęła się rewitalizacja budowli na użytek muzeum.

    Dzisiaj ta cenna jednostka muzealna chroni śląską historię, historię bez której nie było by nas

    tutaj gdzie jesteśmy.

      Po drugiej stronie ulicy znajduje się kościół i parafia ewangelicka. Na terenie  podarowanym,

    oczywiście, przez księcia Donnersmarcka  od roku 1901- 1910 trwa budowa kościoła i plebani,

    początkowo parafianami są głównie Niemcy, jednak już po I wojnie zbór zdominują Polacy,

    gdyż Świetochłowice, po podziale Śląska zostają w Polsce. Brakuje polskich kapłanów dlatego

    rusza tzw. desant z Zaolzia, zaolziańscy Polacy zasilają nie tylko szeregi kościelne ale także

    stanowiska, przede wszystkim kierownicze,w przemyśle i administracji, w zawodach prawni-

    czych i budowlanych. Na fali tej migracji przybywa w roku 1936 ks. Leopold Raabe i obejmu-

   je stanowisko proboszcza na tutejszej parafii, pełni tą funkcję do 1939 roku. Po II wojnie wraca

    i pełni swoją funkcję do roku 1975.Dzisiaj ten zasłużony kapłan ma swoją tablicę pamiątkową

   w kościele i plac swojego imienia.

 

 

 
 

 

 

      Oczywiście zbieżność nazwisk nie jest przypadkowa, ks. Raabe jest ojcem naszego pana

  prezesa, który to Eugeniusz , jak zawsze barwnie opowiadał o swoich świętochłowickich latach.

  Obecnie proboszczem jest ks. Marcin Brzóska i właśnie jego osobie zawdzięczamy tak miłe

  przyjęcie w sali parafialnej na plebani. Tam właśnie zostaliśmy ugoszczeni i przeprowadziliśmy

  krotkie zebranie koła, uwieńczone wykładem ks. Brzóski na temat Obozu Zagłady  „Zgoda”.

  Ten podobóz Auschwitz był miejscem kaźni więźniów wielu narodowości a po odejściu

  Niemców to niesławne miejsce przejęła Służba Bezpieczenstwa aby więzić w nim Ślązaków.

  Przez wiele lat panowała cisza wokół tego niechlubnego epizodu, tragedia, która się tam dokonała

   była objęta zmową milczenia, teren obozu zamieniono w  ogrody działkowe i dopiero niedawno

  położono tablice pamiątkowe, które w trzech językach informują o tragicznych wydarzeniach.

   Pod przewodnictwem ks. Brzóski odmówiliśmy modlitwę i złożyliśmy bukiet biało-czerwonych

   kwiatów. Atmosfera skupienia została zakłócona przez działkowy festyn, podniosły się głosy, że

   w Cieszynie taka sytuacja byłaby niemożliwa, to pocieszające, jednak niesmak pozostał.

  W dniu 7.09. kilkoro członków naszego koła uczestniczyło w spotkaniu z byłym premierem

  Jerzym Buzkiem. Spotkanie odbyło się w domu kultury Strzelnica w Czeskim Cieszynie, w

  ramach cyklu Zaolzie Potrafi. Pan premier Buzek opowiadał o swoich zaolziańskich korzeniach,

  o drodze jaką przebył w polityce, o swojej pracy w Parlamencie Europejskim. W ciepłych

  słowach wspominał zaolziańskich krewnych i swoje młode lata spędzane u rodziny pod

  Jaworowym.Spotkanie prowadziła nasza rodaczka z Zaolzia, pani Izabela Wałaska, która

  dwukrotnie gościła w naszym Klubie Propozycji.

 

  Na wrześniowym spotkaniu Klubu Propozycji, dnia 19.09 gościła pani Stefania Bojda, która

  przedstawiła sylwetkę swojego brata pana Józefa Golca. To spotkanie zaaranżowaliśmy w

  związku z wydarzeniem, które miało miejsce w maju w Sopocie, a niestety żadna oficjalna

  delegacja z Cieszyna, mimo zaproszenia, nie uczestniczyła w tym wydarzeniu. Miasto Sopot

  nadało imię J.Golca ważnej miejskiej ulicy, chcieliśmy choć trochę zrekompensować nieobe-

  cność Cieszyna w Sopocie w tak ważnym dniu dla pamięci naszego krajana. Pani Bojda pięknie

  wspominała swojego brata, jego zasługi dla ziemi cieszyńskiej jak również dla Sopotu.

  Wspomnieniami podzielili się także pani Teresa Waszut i pan dr T. Kania. Prelekcję uatrakcyjniły

  wystawione do oglądu dokonania plastyczne, publikacje książkowe, zdjęcia i film wyświetlony

  w trakcie spotkania.

   W dniach 14 – 16.09. nasze Koło zrealizowało największą w tym roku wycieczkę, do Czeskiego

  Krumlowa i innych pięknych miejscowości południowych Czech.

      To wprost niewiarygodne, ale znów zapowiadała się deszczowa wycieczka. Nasza liczna

  grupa, bo aż 47 osób z przerażeniem, ale i z nadzieją spoglądała w niebo, poszukując błękitu,

  a tu nic, czarne chmury aż po horyzont i nieustające strugi deszczu. Pozostało pogodzić się z

  sytuacją i słoneczną aurę stworzyć wewnątrz autokaru. Były wszelkie dane aby to się ziściło,

  autobus był wygodny, para kierowców, pan Piotr i pani Dominika, gwarantowali bezpieczną

  jazdę a pierwszorzędny przewodnik pan Józef Ładoś dawał nadzieję,że ze strony merytorycznej

  i organizacyjnej, wycieczka będzie na najwyższym poziomie. O atmosferę niewymuszonej

  radości zadbał jak zawsze pan prezes Eugeniusz Raabe. I tak przygotowani wyruszyliśmy o 5.30 z Cieszyna  w stronę południowych Czech. Kilkugodzinna jazda przez czeski Śląsk i Morawy w stronę gór  szumawskich, nie dłużyła się dzięki temu, iż wyposażeni w śpiewniki, których ostatnie egzemplarze rozeszły się jak świeże bułeczki, śpiewaliśmy jak urzeczeni nasze cieszyńskie pieśniczki  i nawet nie zauważyliśmy jak wjechaliśmy w kraj wodników i utopców, czyli w rejon południowych Czech, gdzie króluje woda i góry szumawskie na horyzoncie. Przyjechaliśmy w odwiedziny do księcia Schwarzenberga i jego przodków, bo to właśnie ta znamienita rodzina rządziła   tą krainą przez kilka wieków.

  To ich wielowiekowym rządom południowe Czechy zawdzięczają rozkwit i niewiarygodną

  wprost ilość zabytków, do których zaliczyć można nie tylko pojedyńcze obiekty, ale całe zespoły

  miejskie. Jest to malowniczy rejon stawów, lasów i torfowisk, małych miasteczek i zabytkowych

  kościółków,  nie skażony przemysłem, przez to wiele tu obszarów chronionych.

  Pierwszym przystankiem było miasteczko Telcz, z nieciekawego przedmieścia, po kilkuminuto-

  wym spacerze, wyłoniła się absolutnie bajkowa starówka, pierwsze wrażenie,to takie, że wkroczy-

  liśmy do miasteczka liliputów, wszystko pomniejszone w stosunku do naszych przyzwyczajeń.

  Bajecznie kolorowe, piętrowe kamieniczki w renesansowym stylu, duży rynek, pnący się nieco

  pod górę, z charakterystyczną kolumną morową na środku, otoczony arkadami, zabudowaniami

  pałacowymi i kościołami.

   Najstarsza wzmianka o Telczu pochodzi z lat 1333-1335, miasto było własnością panów z     

  Hradca, których zasługą było przeistoczenie gotyckiej twierdzy w urokliwe renesansowe mia-

  steczko.Od XVIII wieku miastem zarządza książęca rodzina Lichtensteinów, ich rządy trwają aż do końca ostatniej wojny, a od 1992 r. Telcz zostaje wpisany na Listę Dziedzictwa Kulturowego i    Przyrodniczego UNESCO.

 

 

 
 

 

 

              

   Po spacerze w nieuchronnym deszczu i powrocie do autokaru, wyruszyliśmy w stronę Trzebonia.

   Na wjeździe do miasta wita nas pomnik karpia, to symbol krainy gdzie dominują stawy a opowie-

  -ści o utopcach i wodniku Szuwarku kołyszą dzieci do snu.Podobno młóto ze słynnego browaru

   Regent, służy jako pasza dla hodowlanych ryb, dzięki temu mają one smak jedyny w swoim

   rodzaju. Niestety nie spróbowaliśmy tego przysmaku, ale spróbowaliśmy czegoś równie smacz-

  -nego, choć w stanie płynnym.

   Celem naszych odwiedzin w Trzeboniu był browar Regent. Jest to jeden z najstarszych browa-

  rów na świecie, jego powstanie datuje się na 1379 rok. Dopiero wiek XIX to okres intensywnej

  modernizacji i zwiększenia produkcji, wiek XX i przetaczające się wojny spowolniły rozwój

  obiektu, a 2 połowa XX wieku to rozkwit i zaspakajanie rosnącego zapotrzebowania na złoty

  napój.W 1992 roku browar sprywatyzowano, dzisiaj jest to spółka akcyjna Bochemia Regent.

  Należy dodać, że jest to browar rodzinny.

 

 
 

 

 

 

   Zwiedzanie obiektu zaczęliśmy od obejrzenia silosów fermentacyjnych, które nie różnią się

   od tych w innych browarach, ciekawie zaczęło się robić gdy zeszliśmy do piwnic. Tutaj powiało

   wielowiekową tradycją, stare posadzki, pleśń, kapiąca woda, zapach stęchlizny, zabytkowe

   urządzenia działające do dzisiaj, to wszystko tworzy klimat tajemniczości a zarazem budzi po-

  -dziw dla pieczy jaką otacza się ten obiekt,tak by wszystko działało sprawnie i zarabiało na siebie.

   Zwiedzanie zakończyła degustacja wyśmienitych piw, podawanych w klimatycznej piwiarni,

  oczywiście nasza rozśpiewana grupa dała popis swoich możliwości, intonując polsko- czeską

  pieśniczkę „szła dzieweczka do laseczka”, na koniec wszyscy zaopatrzyli się w kilka butelek

  znakomitego piwa i pożegnaliśmy browar Regent.

  Odbyliśmy krótki spacer po zabytkowym mieście, które prawa miejskie otrzymało wraz z pow-

  staniem browaru,  jest to renesansowy zespół miejski z charakterystycznym ryneczkiem

  otoczonym malowniczymi kamienicami, u wylotu rynku znajduje się jeden z największych w

  Czechach renesansowy zamek, wybudowany na zlecenie Petera Voka a następnie przejęty przez

  rodzinę Schwarzenbergów, otoczony pięknym ogrodem jest wielką atrakcją miasta.

  Po powrocie do autokaru obraliśmy kierunek Veseli nad Luznici, gdzie czekał na nas hotel LUCIE

  i gorąca kolacja.Zakwaterowania poszło gładko i już po chwili zajadaliśmy pyszny posiłek serwo-

  wany w formie angielskiego bufetu, i tak zakończył się pierwszy dzień naszej wyprawy.

    Dzień drugi zaczął się od bufetu śniadaniowego, po którym wsiadaliśmy do autobusu by

  wyruszyć w kierunku Hluboka.Po drodze mijaliśmy hektary zamglonych łąk, po których

  przechadzały się całe stada białych i siwych czapli, gdzieniegdzie można było dojrzeć ptaki

  drapieżne, stojące jakby na straży owych łąk, widok był zaiste magiczny i jedyny w swoim rodza-

  ju. Dojechaliśmy do Hlubokiej gdzie czekało nas zwiedzanie pałacu.Razem z panem Józefem,

  naszym przewodnikiem, zdecydowaliśmy, że na górę zamkową dojedziemy „wlaczkiem”, gdyż

  wejście na nią jest bardzo forsowne, zwłaszcza dla naszych seniorów. Tymczasem w oczekiwaniu

  na zamówiony pojazd, zaopatrzyliśmy się w przewodniki i inne akcesoria, gdyż jak twierdzili

  tutejsi handlarze, przy samym zamku jest o wiele drożej( okazało się ,że mieli rację). Nadjechał

  „wlaczek”i całe towarzystwo zostało dowiezione pod bramę zamkową.

  Zamek  usytuowany na osiemdziesięciotrzymetrowej skale, miał być analogią angielskiego

  zamku w Windsorze, mimo ,że nie wszystkie plany zostały zrealizowane, to jednak powstała

  neogotycka, trzypiętrowa budowla w kształcie czworoboku z dwoma dziedzińcami oraz dziesię-

  cioma wieżami.Zamek przez niemalże 300 lat był posiadłością rodu Schwarzenbergów, utracony

  nad podstawie dekretów Benesza, jest dzisiaj własnością państwa czeskiego.

  Zanim osiągnął pseudogotycki kształt, jego historia sięga XII wieku, był areną wielowiekowych

  zmagań różnych rodów szlacheckich i magnackich, przechodził z rąk do rąk, był zdobywany i

  odbijany, palony i sprzedawany,aż wreszcie świeżo upieczony książę Rzeszy Jan Adolf ze

  Schwarcenberga, kupuje Hluboką za 385000 złotych. Rodzina osiada tam od połowy XVII w.

  stając się twórcami romantycznej siedziby. Sale zamkowe posiadają bogate zbiory artystyczne,

  przyrodoznawcze,są wysmakowane i wyrafinowane w swoim wystroju. Bogactwo, które

 

 

 
 


 wyziera z każdego zamkowego zakątka przyprawia o zawrót głowy, tak pięknych wnętrz jeszcze

 

  nie widziałam. Zwiedzanie odbywa się z towarzyszeniem polskiego przewodnika, nagranego

  na nośnik elektroniczny, wszystkie zwiedzane pomieszczenie mają specjalne rolety, które chronią

  zbiory przed światłem słonecznym, oczywiście nie można fotografować.Zwiedzanie trwa prawie

  2 godziny, które przenoszą nas w czasy krynolin, balów i wielodniowych polowań , których

  trofea zdobią ściany korytarzy, po tym czasie wychodzimy upojeni pięknem jak dobrym winem.

  Powrót do parkingu odbywa się uliczkami pełnymi  uroczych kawiarenek i restauracyjek, niestety

  w ciągle siąpiacym deszczu.

     Jedziemy dalej, to jeszcze nie koniec zamkowych atrakcji na dzisiaj, kierunek Czeski Krumlow.

  Po prawie godzinnej podróży wjechaliśmy na ulice słynnego miasta, po zaparkowaniu przeszli-

  śmy kawałek i już po chwili, z bogatej zieleni, zaczął wyłaniać się słynny krumlowski zamek.

  

 

 
 


  Jako pierwszy fragment zauważyliśmy słynny most płaszczowy, przypominający kształtem

 

   rzymskie koloseum, to dało nam pogląd o wielkości obiektu, który będziemy zwiedzać.Tymcza-

   sem minęliśmy zamek bokiem i weszliśmy w obręb starego miasta usytuowanego na wyspie

   powstałej w zakołu Wełtawy. Rzeka w tym miejscu jest znana z ekstremalnych spływów ponto-

   nowych, utrudnionych przez specjalnie utworzone progi wodne, mieliśmy okazję obserwować

   zmagania z nurtem licznych śmiałków, gdyż najwyraźniej odbywały się jakieś zawody.Mieliśmy

   niecałą godzinę czasu do zwiedzania zamku i wykorzystaliśmy go na spacer po mieście. Miasto

  jest bardzo stare, najstarsze dowody osadnictwa pochodzą z VI tysiąclecia przed naszą erą,w

  epoce brązu przebiegał tamtędy szlak handlowy, a pierwsza pisemna wzmianka pochodzi z lat

  1240-1242.Miasto i zamek przechodziło przez ręce poszczególych rodów szlacheckich,począwszy

  od rodu Vitkowców, Rożmberków, Habsburgów,Eggenberków, przedstawiciel tego ostatniego

  rodu Jan Kristian, panujący w epoce baroku, był wielkim mecenasem kultury i sztuki, za jego

  panowania zamek stał się wielkim ośrodkiem życia kulturalnego i towarzyskiego, znanym w całej

  monarchii, z jego inicjatywy na jednym z dziedzińców postawiono unikatowy na skalę światową,

  barokowy teatr zamkowy.Od 1719 roku Krumlow przechodzi w ręce Schwarcenbergów i to oni

  nadali zamkowi i miastu rokokowy charakter, widoczny do dzisiaj.

  Zwiedzanie zamku zaczynamy od wejścia na 1 dziedziniec i przekroczeniu fosy grodzkiej,gdzie

  znajduje się wybieg dla niedźwiedzi. Te zwierzęta żyją na terenie zamku od wielu wieków a

  dzisiaj są atrakcją turystyczną. Udało mi się jednego sfotografować i mogę powiedziec , że

  miałam szczeście, ponieważ misie lubią się chować.Następnie weszliśmy na 2 dziedziniec, potem

  na 3 a na końcu na 4 gdzie wreszcie zaczęło się właściwe zwiedzanie. Na początek kaplica zam-

  kowa św. Jerzego, następnie pokój renesansowy,sala eggenberska ze słynnym złotym powozem,

  jadalnia barokowa,salon baldachimowy,galeria obrazów, sala lustrzana i na koniec najsłynniejsza

  sala maskowa, której freski przedstawiające postaci z włoskiej komedii   dellearte,zostały na-

  malowane w ciągu jednego roku, przez jednego tylko człowieka Josefa Lederera.Wcześniej

  obejrzeliśmy unikatowe, prywatne apartamenty księżnej Eleonory z Liechtensteinów,żony Jana

  Adolfa ze Schwarcenberka.Obrazy kolejnych władców i ich rodzin znajdują się we wszystkich

  komnatach a ich losy i koligacje są tak skomplikowane, że tylko nieliczni fachowcy odnajdują się

  w tym labiryncie historii.  Nie wiem o którym to malowanym dzbanku śpiewała Helena Vondra-

  czkowa, ja dostrzegłam ich kilka i wszystkie mogły być bohaterami piosenki. Po obejrzeniu

  wnętrz ruszyliśmy do zamkowych ogrodów ale tylko nieliczni z nas dotarli do końca trasy

  zwiedzania, po prostu byliśmy zmęczeni wielogodzinnym chodzeniem.Dlatego z wielką radością

  przyjęliśmy propozycję pana Józefa, aby odpocząć przy piwie w piwiarni browaru Eggeberk.

  Spacer do browaru prowadził zaułkami i uliczkami dzielnicy rzemieślniczej, gdzie mają swoje

  warsztaty przedstawiciele wymarłych wydawałoby się zawodów,takich rymarz, farbiarz, kowal,

  sukiennik i wiele innych. Piwiarnia do której zdąrzaliśmy, okazała się typowym czeskim lokalem,

  z ogromnym bufetem, ciemnymi drewnianymi meblami i kelnerem, który do pań zwracał się per

  madam. Piwo, które nam podano to prawdziwy chmielowy nektar, to najlepsze piwo jakie piłam

 

 
 


 w swoim życiu, niepodobne do żadnego ze znanych mi trunków. Tak pokrzepieni wróciliśmy do   autokaru i wyruszyliśmy w drogę powrotną do Veseli i do naszego hotelu   Jechaliśmy trochę inną trasą, tym razem przez Czeskie Budziejowice, zobaczyliśmy, niestety

 

   tylko z okien autobusu, browar Budvar. Niestety nie przypomina on starej, stylowej budowli,to

   raczej nowoczesna fabryka piwa.

   Po zjedzeniu pysznej kolacji, pan prezes Raabe zwołał nieformalne zebranie, na którym w zaba-

   wowej atmosferze, miało się dokonać rozstrzygnięcie, toczącego się od pierwszego dnia ple-

   biscytu, na najmilszą wycieczkowiczkę. Panie pragnąc przypodobać się jurorom, wypracowywały

   punkty, skrupulatnie notowane przez pana prezesa. Plusy można było dostać na przykład za py-

   sznego kotleta, zjedzonego w autokarze przez głównego arbitra albo za pomocną dłoń po-

  daną na stromych schodach albo za wyjątkowy sernik lub za cudowne poczucie humoru, które w

   efekcie przeważyło szalę. O tym kto wygrał napiszę pod koniec relacji, tymczasem zmęczone

  towarzystwa udało się na zasłużony wypoczynek.

     A trzeciego dnia, po wczesnym śniadaniu i spakowaniu do autobusu swoich bagaży, wyjechliś-

  my na ostatnie zwiedzania. Przed nami zamek Orlik. Nie wiem co ta południowo- czeska ziemia

  ma w sobie, ale ludzie się na niej gubią. Przydarzyło się to dobremu wojakowi Szwejkowi w dro -

  dze do Budziejowic, przydarzyło się i nam, krążyliśmy wokół miejscowości opisanych przez

  Jarosława Haszka: Milevska, Putimia,Protivina i innych, ale tak jak Szwejk odnalazł w końcu

  swojego porucznika tak i my odnaleźliśmy drogę do Orlika.

   Zamek Orlik jest położony na wysokiej skale, nad jeziorem orlickim, które powstało po wybu-

   dowaniu tamy na Wełtawie.Powstał na początku XIII stulecia jako twierdza chroniąca szlaki

   handlowe, sto lat później przebudowano go w stylu gotyckim i usadowiono tam jeden z ośrodków

  władzy królewskiej. Po wielu  dramatycznych wydarzeniach i częstej zmianie właścicieli

  trafia w ręce Eggebergów a następnie Schwarcenbergów. Ta wielka rodzina podzieliła się na

  dwie linie, linia bogatsza osiadła w Hlubokiej a mniej zamożne ramię właśnie w Orliku. Ten

  zamek nie jest tak kipiący przepychem jak Hluboka, pełni raczej rolę rezydencji rodzinnej, pełnej

  wspomnień, dokumentów i pamiątek o znakomitym rodzie i o jego historii.

   To prawdziwe szlacheckie gniazdo, będące skarbnicą wiedzy nie tylko o swoich właścicielach

  ale o całej kulturze minionej epoki, o jej zamiłowaniach, ulubionych rozrywkach, modach,gustach,

  całym stylu życia. Pięknie zachowane wnętrza zachwycają wykwintnością i klasą, podziwiamy

  z jaką pieczołowitością dobierano meble, dywany, bibeloty, dzieła sztuki, z jakim znastwem wy-

  bierano gatunki drewna do wykańczania podłóg i ścian, jak nie szczędzono środków na wielkich

  mistrzów rzemiosła, którzy swoją pracą upiększyli pałac. W Orliku znajduje się największa w

  Czechach kolekcja broni i strzelb łowieckich. Ciekawostką jest to,że ród Schwarcenbergów

  odzyskał ten zamek w całości i jest on w tej chwili ich główną siedzibą. Ostatnie piętro zamkowe

  jest przeznaczone na prywatne apartamenty księcia.

  Po zwiedzeniu tego uroczego miejsca, pędziliśmy na złamanie karku by zdążyć na statek wy-

  cieczkowy,mający nas przewieźć po jeziorze orlickim na kolejny zamek. Zalew orlicki powstał

  w latach 60 -tych ubiegłego wieku po spiętrzeniu wód Wełtawy. Obejmuje system zapór wodnych,

  największa ma wys.90m, zbiornik ma pow.26km kwadratowych i dług.68km., oraz elektrownię  wodną o mocy 376 MW. Na brzegach zalewu usytuowane są ośrodki wypoczynkowe a na samym

  akwenie króluje wodniactwo pod wieloma postaciami. Po prawie godzinnym rejsie wysiedliśmy

  u podnóża zamku Zvikov. Zamek jest usytuowany na stromym cyplu, u zbiegu Wełtawy i Otavy,

  powstał wXIII wieku na rozkaz króla Czech Przemysława II,w XIVstuleciu zamek nabyła bogata

  i wpływowa rodzina Rosenbergów a następnie rodzina Svanberków przekształcając go w renesa-

  nsową siedzibę, obecnie Zvikov to odrestaurowane i zabezpieczone ruiny, z fragmentami wcze-

  snogotyckiej architektury. Na dziedziniec zamku prowadzą 3 bramy a największą atrakcją jest

  32m wieża.Z okalających obiekt murów obronnych roztacza się cudowny widok na zalew orlicki,

  a w ocalałych wnętrzach urządzono muzeum. Na dziedzińcu zamkowym zrobiliśmy sobie jedyne

 

 

 
 


 

 

  wspólne zdjęcie, jakoś wcześniej nie udało nam się zebrać razem w jednym miejscu. Jeszcze po-

  wrotna droga do autokaru uroczą aleją leśną i kończymy zwiedzanie.

  Jedziemy do miasta Tabor gdzie mamy zjeść obiad, okazuje się,że Tabor to przepiękne miasto na

  zwiedzanie którego niestety nie mamy już czasu. Wokół renesansowego rynku znaleźliśmy kilka

  interesujących restauracji, więc każdy znalazł coś dla siebie, w oczekiwaniu na zbiórkę pod po-

  mnikiem Jana Żiżki, przebiegliśmy przyległe do rynku uliczki aby chociaż trochę zobaczyć jak

  zabytkowe jest to miejsce.Wyjeżdżając już na drogę wylotową, podziwialiśmy tarasowe usy-

  tuowanie miasta nad rzeką Luznicy.

  Droga powrotna do Cieszyna ubiegała nam na rozstrzyganiu wycieczkowego plebiscytu,pod

  uwagę było branych 13 pań, każda zasłużyła sobie w jakiś sposób, jednak to pani Irenka pobiła

  wszystkich na głowę. Ta miła pani zachwyciła nie tylko pysznym sernikiem ale przede wszystkim

  wesołym usposobienieniem i talentem w opowiadaniu anegdot i dowcipów, w nagrodę otrzymała

  pocałunek prezesa i kolorowy wizerunek Skody Fabii( w przyszłym roku będzie prawdziwa).

  Wspólnie uzgodniliśmy, że od przyszłego roku będziemy wybierać mistera wycieczki.

  I tak dobiegała końca nasza piękna wycieczka, do Cieszyna dojechaliśmy około 22, zadowoleni

  i pełni wrażeń, do zobaczenia w przyszłym roku.

 

Kolejnym miejscem na mapie naszych krajoznawczych wypadów była stolica naszego województwa. Udaliśmy się tam w deszczową sobotę 15 września.

Najpierw była prelekcja pana Janusza Gańczarczyka o historii miejsc, które przyszło nam zobaczyć, a potem naszym oczom ukazały się kolejno: Giszowiec, Nikiszowiec i Katowicka Strefa Kultury.

Giszowiec - jest dziś jedną z dzielnic Katowic, położoną około 6 km na południowy-wschód od centrum miasta. Osiedle Giszowiec w Katowicach to unikatowa na skalę europejską kolonia robotnicza, zbudowana w latach 1906-1910 dla pracowników kopalni „Giesche” (później „Wieczorek”). Projekt osiedla wykonali architekci z Berlina Emil Georg Zillmann, którzy i tu  zrealizowali ideał „miasta – ogrodu”, w którym pochodzący na ogół ze wsi górnicy czuliby się jak u siebie w domu. Stanęły tu wówczas najczęściej dwurodzinne parterowe domy mieszkalne, różniące się między sobą m.in. rodzajem przykrycia dachowego. Przy domach były ogródki i ubikacje, a na ulicach – hydranty. Mieszkańcom służyły:. gospoda, fabryka lodu, piekarnie, sklepy, kantyna, jadłodajnia, łaźnia, pralnia czy magiel. Kursowała tu nawet darmowa kolejka wąskotorowa zwana Bałkan Ekspresem. W latach 70 – tych ub. Wieku 2/3  tej unikatowej zabudowy wyburzono (co stało się kanwą kultowego filmu Kazimierza Kutza „Paciorki jednego różańca”) i  zbudowano Osiedle Stanisława Staszica.

Nikszowiec - zabytkowa zabudowa mieszkaniowa osiedla w Nikiszowcu powstała także według projektu Georga i Emila Zillmannów. W osiedlu poszczególne domy mieszkalne (trzykondygnacyjne o 12 mieszkaniach) łączone są w zamknięte pierścieniowo bloki, których jest 9. Każdy z tych trzykondygnacyjnych czteroboków został połączony z blokiem sąsiadującym zadaszonym mostkiem przerzuconym nad ulicą. W podwórzach znajdowały się pomieszczenia gospodarcze: chlewiki, komórki i piec do wypieku chleba. Typowe mieszkanie składało się z 2 pokoi z kuchnią i miało powierzchnię około 63 m².

Oba osiedla zostały opisane przez Małgorzatę Szejnert w książce Czarny ogród, a od 14 stycznia 2011 Nikiszowiec jest  zasłużenie Pomnikiem Historii.

Wiele eksponatów w Muzeum Śląskim w Katowicach poświęconych jest tym historycznym dzielnicom Katowic, m. in. malarstwo Edwarda Gawlika i Erwina Sówki. A samo muzeum jest niezwykle ciekawym elementem Katowickiej Strefy Kultury. Nowy kompleks budynków Muzeum Śląskiego, znajduje się na terenie dawnej Kopalni Węgla Kamiennego „Katowice. Główną część kompleksu architektonicznego stanowi siedmiokondygnacyjny  budynek, w którym aż 3 poziomy znajdują się pod ziemią. Nie sposób było w tak krótkim czasie zobaczyć wszystkiego,  ale to co udało nam się obejrzeć zachęca do kolejnych odwiedzin. A w Strefie Kultury zobaczyliśmy jeszcze: foyer siedziby Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia, spacerowaliśmy po dachu Międzynarodowego Centrum Kongresowego, podziwialiśmy wspaniale odnowiony „SPODEK”, a z Tarasu Widokowego usytuowanego w szybie d. Kopalni „Katowice” podziwialiśmy panoramę już rozświetlonego wrześniowym słońcem miasta. Naprawdę było warto!

 

Koło MZC w Grodźcu / Prezes Irena Skrzyżala/

 

Czerwiec

Daleki Wschód obrali sobie członkowie naszego Koła, jako miejsce  turystycznych wypadów. W kwietniu mieliśmy okazję poznać bliżej Japonię, a to za sprawą Państwa Eli I Andrzeja Wiencków, zaś  15 czerwca b.r. o swojej podróży życia opowiedział nam Edek Krysta.

Zanim udaliśmy się w tę daleką, wirtualną podróż uczniowie ZSP w Grodźcu zaprezentowali nam, utytułowany wieloma nagrodami, program satyryczny w naszej gwarze. Rozbawiły nas wielce zarówno scenka w wykonaniu trzech „paniczek” – Angeliki Moczała, Karoliny Pośpiech i ...Oskara Maciejewskiego, jak również pięknie wygłoszony przez Kubę Westermanna wiersz Heleny Miklarowej „Jak to naprowde w Raju było”. Mistrzowskie wykonanie wiersza  Juliana Tuwima „Pan Hilary”, oczywiście w naszej cieszyńskiej gwarze, przez Filipa Kamińskiego ubawiło nas do łez.

A później przeżywaliśmy pięknie opowiedzianą, okraszoną wspaniałymi fotografiami historię podróży po Australii. Trwającą 6 tygodni podróż  po trzech stanach tego kontynentu: Australii Zachodniej, Australii Południowej i Terytorium Północnym rozpoczęli od małej miejscowości Moorine Rock, gdzie mieszkają od wielu lat Polacy, przyjaciele Edka.

Trudno w kilku zdaniach opowiedzieć to co dane nam było zobaczyć, również cenne pamiątki przywiezione  z tej ciekawej podróży. Spędziliśmy dwie godziny w innej, ale jakże ciekawej rzeczywistości. Dziękujemy Edkowi za to, że podzielił się z nami swymi wrażeniami z podróży, za perfekcyjne przygotowanie. Myślę, że warto będzie przeżyć to jeszcze nie raz. 

W podziękowaniu za prezentacje wiceprzewodniczący Koła Józef Król wręczył Edwardowi Krysta wydawnictwo Macierzy Ziemi Cieszyńskiej – reprodukcje malarza i kronikarza Ziemi Cieszyńskiej, niezapomnianego  Bolesława Nitry.

 Sierpień

 Upalne, sobotnie przedpołudnie, 4 sierpnia b.r.  spędziliśmy w Tradycyjnej Zagrodzie Rolnej, w odległych o niespełna 12 km od Grodźca, Ochabach.

W pięknie zrekonstruowanych zabudowaniach gospodarskich: stodole i budynku inwentarskim, podziwialiśmy zgromadzone przez lata, przez rodzinę Bieńków eksponaty, stare, starsze i najstarsze. Przewodnikiem był sam gospodarz, wieloletni sołtys Ochab i radny Gminy Skoczów pan Maciej Bieniek. Ciekawie opowiadał o inicjatywie zorganizowania ekspozycji, która pozwoli ocalić od zapomnienia dokonania naszych przodków. Jej walory edukacyjne są niezwykle cenne, a przekazywane w formie warsztatów najmłodszemu pokoleniu (przedszkola, szkoły) spełniają założenia twórców tej niezwykłej inicjatywy.

Podane przez Gospodynię placki ziemniaczane z „wyrzoskami” smakowały wspaniale, podobnie jak drożdżowa buchta, którą gościnni Gospodarze podziękowali nam za wizytę.

 

Koło MZC w Strumieniu /Prezes Bronisław Świeży/

 

- 03 czerwca 2018 - Międzynarodowy Dzień Tradycji, Stroju i Pieśniczki Regionalnej. Zarząd główny reprezentował pan Zdzisław Wyleżuch,

 

- 12 czerwca 2018 – wycieczka zorganizowana dla członków Koła MZC pt. " Śladami  Mikołaja Brodeckiego" . Oprowadzającym był ks. Prałat Oskar Kuśka,

 

- 13 czerwca 2018  –  Burmistrz Anna Grygierek została Honorowym Członkiem Regionalnej Izby Gospodarczej w Katowicach,

 

- 19 czerwca 2018  – Prezes Koła MZC Bronisław Świeży i Zdzisław Wyleżuch odwiedzili chorego kolegę pana  Alojzego Gawrona – Członka Honorowego Macierzy,

 

Grupa członków Koła MZC ze Strumienia wzięła udział w spotkaniu w Cadcy na Słowacji, zorganizowanym przez Panią Burmistrz Annę Grygierek ,w ramach współpracy miedzy tymi miastami.

 

- 03 sierpnia 2018 – wernisaż  wystawy w Galerii pod Ratuszem pt. " Mikołaj Brodecki i kobiety w herbach" z okazji 500. lecia nadania miastu Strumień herbu miasta przez króla Władysława II Jagiellończyka . Wystawa była czynna do 12 września 2018 r.

Życiorys Mikołaja Brodeckiego oraz  losy jego rodziny przedstawił ks. Prałat Oskar Kuśka.

 

- 02 września 2018 – grupa członków Koła MZC w Strumieniu wzięła udział w Dożynkach parafialnych oraz Gminnych.

 

Klub Literacki  "Nadolzie"/  Prezes Jolanta Skóra/

 

Cytrynowe krzewy czy plaster jabłka…

Ewa Witke, poetka z Piasków koło Pszczyny, którą mieliśmy przyjemność gościć 18 września 2018r zachwyciła nas nie tylko subtelnością, wrażliwością ale i również wyszukanym obrazowaniem i wysokim  poziomem poezji. Ewa Witke przynależy do grupy literycznej  Na Krechę i jest członkiem Fundacji Otwartej na Twórczość (FONT) w Poznaniu. Jej utwory  publikowane były w kilku antologiach. Jest autorką trzech tomików: „Kulejące Anioły”, „Jak ja ciebie szukałam” i ”Kontakt osobisty”. Nad czwartym- konkretnie nad jego tytułem- jeszcze trwa „burza mózgów” i przekomarzanie wśród przyjaciół: Cytrynowe krzewy czy…

Oprócz wierszy stanowiących zawartość nowego tomiku, który  jeszcze jest w druku, posłuchaliśmy krótkiego wykładu, a dokładniej  spostrzeżeń, przemyśleń Autorki dotyczących warsztatu pisania poezji. Przysłuchaliśmy się  też teorii mówiącej o tym, jaka jest różnica między wierszem a poezją … Refleksje Ewy Witke wywołały burzliwą dyskusję, którą zainicjowali  członkowie KL „Nadolzie” a racji Ewy bronili goście spotkania i   członkowie Stowarzyszenia Autorów Polskich wraz z prezesem Stowarzyszenia- Ryszardem Grajkiem.

Spotkanie zwieńczyliśmy wspólnym zdjęciem i przyjęciem zaproszenia do Czechowic na promocję tomiku Ryszarda Grajka, którego wiersze ma recytować znany aktor Piotr Machalica.

„Przez życie moje”

Takim mottem 16 października br. „zwabiła” na spotkanie w Kl „Nadolzie” licznych gości, członkini „Nadolzia” Teresa Chwastek. Poezja pełna liryzmu, subtelności, tęsknoty i erotyki została z uznaniem i ciepło przyjęta.

 

7.  Sprawy bieżące

 

 Pani Prezes przedstawiła informacje dotyczące następujących wydarzeń:

 

Pogrzebu śp. Ludwika Bartoszka -  Członka Koła MZC w Zebrzydowicach oraz Członka Honorowego Macierzy, który odbył się w dniu  26.08.2018 r.

 

Zarząd Główny  MZC reprezentowała Pani Prezes Marta Kawulok , która w imieniu ZG MZC pożegnała  śp. Ludwika Bartoszka.   W uroczystości wzięli udział bardzo licznie zgromadzeni członkowie Koła MZC w Zebrzydowicach. Został wystawiony Sztandar Macierzy, a w poczcie sztandarowym stanęli członkowie Koła MZC w Zebrzydowicach. Na grobie złożono wieniec z napisem "Ostatnie pożegnanie od ZG MZC i wszystkich Macierzowców".

 

VIII  Złazu Górskiego MZC im W. Orszulika do schroniska na Kamiennym w Wiśle organizowanego przez ZG MZC / 15.09.2018 r./

 

Złaz nie odbył się, został odwołany. Przyczną była mała ilość chętnych, co prawdopodobnie wyniknęło z nałożenia się kilku imprez organizowanych w tym terminie, a w których uczestniczyli Macierzowcy. W związku z zaistniałą sytuacją Zarząd Główny MZC podjął decyzję o zmianie terminu Złazu. Ustalono , iż Złaz Górski MZC im. W. Orszulika, od przyszłego roku będzie odbywał się w miesiącu czerwcu a nie we wrześniu. Kolejny Złaz Górski zaplanowano na  ostatnią sobotę czerwca czyli na 29.06. 2019 roku.

 

II Festiwalu Organizacji Pozarządowych" Cieszyński Przekładaniec" / 15.09.2018 r/

 

Pani Prezes przypomniała  obecnym  , że w sobotę 15 września 2018 r po raz drugi  został zorganizowany na Cieszyńskim Rynku Festiwal Organizacji Pozarządowych" Cieszyński Przekładaniec"  W tej imprezie aktywny udział  wzięła również Macierz Ziemi Cieszyńskiej.

Zarząd Główny  MZC oraz   Koła Terenowe Macierzy miały do dyspozycji stoisko, na którym zostały   wystawione wydawnictwa macierzowe,  rękodzieła i inne  prace wykonane przez członków Koła nr 6. Pani Prezes podziękowała członkom Zarządu  Głównego MZC, którzy dyżurowali przy stoisku z wydawnictwami macierzowymi  w czasie Festiwalu  Organizacji Pozarządowych" Cieszyński Przekładaniec."

 

Posiedzenia Kolegium Redakcyjnego Kalendarza Cieszyńskiego 2019 /03.10.2018/

 

Posiedzenie Kolegium Redakcyjnego KC odbyło się w dniu 03 października 2018 r. Dobiegają  końca  prace  związane z przygotowaniem do druku  "Kalendarza Cieszyńskiego 2019".  Kalendarz powinien ukazać się w listopadzie 2018 r.

 

Realizacji Uchwały nr 7 WZD  z dnia  27 maja 2017 r . 

 

Pani Prezes  przypomniała obecnym o zobowiązaniu  Zarządów  Kół Terenowych Macierzy

wobec Zarządu Głównego MZC zgodnie z  Uchwałą nr 7/ 2017  WZD  z dnia  27 maja 2017 r .

Zgodnie z tą Uchwałą Zarządy Kół Terenowych Macierzy  są zobowiązane do odprowadzania do Zarządu Głównego MZC raz do roku 10 % kwoty zebranych w ciągu roku składek członkowskich, minimalnie 2 ,00 zł od członka Koła. Zebrane pieniądze należy wpłacić jako darowiznę na cele statutowe Stowarzyszenia. Wpłaty zostaną przeznaczone na utrzymanie majątku Stowarzyszenia. Wpłat należy dokonać do końca grudnia 2018 roku .

Do dnia 03. 10. 2018 roku z realizacji tej Uchwały wywiązały się dwa Koła Terenowe:

Koło MZC w Strumieniu – wpłaciło 120 zł

Koło MZC nr 3 przy ZSE-G w Cieszynie – wpłaciło 268 zł

 

Wydawnictwa-  ukazała się kolejna książka autorstwa Prof. Józefa Pietera pt. " Problemy humanisty" nakładem Wydawnictwa Naukowego PWN, którą można zakupić w księgarniach. Zachęcamy Macierzowców do nabycia tej pozycji.

 

                                                                Za Zarząd:

 

            Sekretarz ZG MZC                                                                         Prezes ZG MZC

    / - / Aleksandra Czajkowska /                                                             /- / Marta Kawulok

 

Rozdzielnik:

1x Koła Terenowe

1x a/a

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Facebook
MZCnew version 11